Badanie wariografem w procesie karnym
W dobie narastającej potrzeby rzetelnych i skutecznych narzędzi śledczych, badania poligraficzne – mimo wielu mitów i kontrowersji – coraz śmielej torują sobie drogę do polskiej praktyki procesowej. 12 maja br. wraz z dr Marcinem Gołaszewskim przeprowadziłem kolejne z cyklu szkoleń dotyczących procesowego wykorzystania badań poligraficznych dla pracowników Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
To już kolejne spotkanie, które miało na celu nie tylko popularyzację wiedzy na temat samej techniki badań, ale przede wszystkim profesjonalizację interpretacji opinii biegłego poligrafera w ramach postępowania karnego. Jako prelegenci od początku stawiamy sobie za cel przekazywanie wiedzy merytorycznej w sposób przystępny, ale bez nadmiernych uproszczeń – tak, aby uczestnicy mogli skutecznie i samodzielnie ocenić przydatność badań w konkretnym postępowaniu.
Poligraf - jak działa naprawdę?
Rozpoczęliśmy od przedstawienia zasady działania poligrafu, demistyfikując jego obraz jako „wykrywacza kłamstw rodem z filmów sensacyjnych”. Zwróciliśmy uwagę, że istotą badań poligraficznych nie jest wykrywanie kłamstw jako takich, ale rejestrowanie reakcji fizjologicznych organizmu na bodźce (najczęściej w postaci pytań werbalnych). Omówiliśmy kluczowe kanały pomiaru: reakcje skórno-galwaniczną, oddech, rytm serca, czy aktywność ruchową. Podkreśliliśmy, że dopiero całościowa analiza tych reakcji – prowadzona przez doświadczonego biegłego – pozwala na sformułowanie rzetelnej opinii.
W czasie szkolenia skonfrontowaliśmy się z najczęstszymi mitami na temat badań poligraficznych – od rzekomej łatwości ich „oszukania”, przez domniemanie ich nieprzydatności procesowej, po fałszywe przekonanie o ich automatyzmie. Uczestnicy mieli okazję przekonać się, że prawidłowo przeprowadzone badanie, z zachowaniem rygorów metodologicznych, może stanowić cenny materiał pomocny chociażby w rekonstrukcji przebiegu zdarzeń, czy potwierdzenia wersji świadków.
Opinia biegłego pod lupą
Szczególną uwagę poświęciliśmy strukturze opinii biegłego z zakresu badań poligraficznych. Przeanalizowaliśmy, z jakich części powinna się ona składać, jak odczytywać wnioski końcowe, ale też jak interpretować ewentualne zastrzeżenia czy ograniczenia metodologiczne zawarte w treści ekspertyzy. Przedstawiliśmy przykłady opinii z orzecznictwa, wskazując, w jaki sposób są one oceniane przez sądy i prokuraturę. Podkreślaliśmy, że opinia musi zawierać załączniki w postaci nagrania z przebiegu badania oraz wydruki zarejestrowanych poligramów.
Między nauką, a praktyką
Szkolenia tego rodzaju są dowodem na to, że współpraca między nauką, a organami ścigania może przynosić realne korzyści. Dzięki bezpośrednim rozmowom z prokuratorami i pracownikami wymiaru sprawiedliwości mamy możliwość korygowania błędnych wyobrażeń, wzmacniania standardów oraz wspierania procesów decyzyjnych opartych na rzetelnej analizie.
Dziękujemy Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu za zaufanie i otwartość na wiedzę. Wierzymy, że tylko w ten sposób – poprzez wymianę doświadczeń i ciągłe szkolenie – możemy przyczynić się do lepszego wykorzystania badań poligraficznych w procesie karnym.